poniedziałek, 25 stycznia 2016

Hybrydy Semilac: pierwsze wrażenie

Hej :) Od tego wpisu minęło trochę czasu, więc pora opisać moje pierwsze wrażenie związane z nakładaniem hybryd. Zainteresowanych zapraszam do lektury.

Początek:
  • 31.12.2015 r.to dzień,w którym dotarła do mnie paczka z zestawem oraz dzień,w którym pierwszy raz wykonałam manicure na sobie i mamie. Od tego czasu lakier zmieniałam czterokrotnie u siebie,u mamy tydzień temu nałożyłam hybrydy drugi raz. Lakiery,trwałość i swoje zdolności testuję na jeszcze jednej osobie. W ciągu 3 tygodni domówiłam dwa kolory,a wczoraj remover (produkt do usuwania).

Nakładanie lakieru:
  • moje zdolności w zakresie nanoszenia lakierów są naprawdę dobre. Brakuje mi trochę wprawy (muszę się bardzo pilnować przy nakładaniu ciemnych kolorów),ale uważam,że to kwestia czasu. Zazwyczaj po pół godz.od rozpoczęcia malowania jestem zmęczona i boli mnie szyja :P Łącznie nakładałam lakier hybrydowy 8 razy (łącznie ze mną). Czas, który tracę na tą czynność to ok.50 minut.
Po lewej zdj z jedną warstwą,po prawej z dwiema
Czas utrzymywania się hybyd:
  • na moich paznokciach trzykrotnie ściągnęłam lakier po tygodniu,ale nie dlatego,że mi odprysł czy się uszkodził,a raczej z chęci wypróbowania innych kolorów :P Cóż, podekscytowanie wzięło górę nad rozsądkiem. U mojej mamy nałożone hybrydy utrzymały się 2,5 tygodnia. Usunęłyśmy je w stanie nienaruszonym ze względu na odrost. 
Ściąganie lakieru:
  • najgorszy punkt. O ile za pierwszym razem byłam zadowolona i nie narzekałam,o tyle później było coraz gorzej. Bardzo nie lubię tej czynności i nie mam w niej wprawy. Skrobanie jest strasznie irytujące, a resztki które zazwyczaj zostają na paznokciu,potrafią dobić psychicznie :P Mimo wszystko, mam nadzieję,że trening uczyni ze mnie mistrza. 

Stan paznokci:
  • to chyba punkt,który opiszę najchętniej. Dzięki hybrydom mam znowu długie paznokcie. Od 2 trymestru niestety,ale nie byłam w stanie ich zapuścić choćby trochę. Nakładając hybrydy pierwszy raz moje pazury były w naprawdę złym stanie. To,co zauważam po ściągnięciu lakieru to twardość jaką mają moje paznokcie. Poniżej zdjęcie dzisiejsze,które pod warstwą hybrydy są już zdrowe :) 

Jutro na ferie przyjeżdża Patryczek <3
Życzę miłego tygodnia


1 komentarz:

  1. Pięknie wyglądają na paznokciach, ale ja nie mam na hybrydy odwagi i cierpliwości, bo nigdy nie udaje mi się pomalować paznokci równo zwykłym lakierem... zawsze gdzieś wyjadę:)

    OdpowiedzUsuń