Witam.
Do tej pory nie byłam fanką DIY chociaż nie raz próbowałam. Kończyło się to fiaskiem. Jednak jakiś czas temu postanowiłam przejrzeć książkę, którą dostałam rok temu na święta- Tajniki DIY RLM. Znalazłam tam przepis na peeling, który miałam zamiar od dawna kupić w sklepie. Niestety, ale w "robótkach ręcznych" jestem słaba i nie lubię się babrać w zbyt wielu rzeczach, ale kiedy tylko przeczytałam ten przepis wiedziałam, że muszę to zrobić. I tak powstał waniliowy peeling do ciała. Dzisiaj chcę pokazać Wam w jak łatwy sposób można przygotować coś ,co będzie tanie, szybkie w produkcji i niezwykle skuteczne w działaniu. Zaczynamy!
Potrzebujemy:
- cukier biały lub brązowy (na jeden mały słoik około 3/4 lub 2/3 )
- olej kokosowy
- cukier waniliowy lub olejek lawendowy czy co tam lubicie
Sposób przygotowania:
Do słoika wsypujemy 2/3 jego wysokości cukru. Wcześniej rozpuszczony i przestudzony (ale nie gorący!!!! ) olej kokosowy wlewamy do cukru (1/3 słoika). Na koniec dosypujemy proszek lub dolewamy kilka kropel ulubionego zapachu (w przypadku cukru waniliowego około 1 łyżeczkę). Odstawiamy do lodówki i tam trzymamy co najmniej kilka godzin. Później używamy wedle potrzeb :) P.s zdarzyło mi się go posmakować...pycha!
Termin:
Ze względu na brak konserwantów Ewa zaleca około dwa tygodnie, chociaż ja swój miałam 3 i nic się z nim złego nie działo
Działanie:
Cóż, jest świetny. Bardzo dobrze ściera skórę, jest tani a dzięki temu, że pięknie pachnie to chce się go używać codziennie (ja stosowałam co 3 dni). Ponad to świetnie nawilża i wygładza skórę dzięki olejkowi :) Bardzo polecam, świetny kosmetyk. Ja właśnie zrobiłam sobie jego trzecią wersję (dwie zużyte).
Polecam!!!