sobota, 12 lipca 2014

Dzik,TT,drewno,AT...

...czyli rzeczy,bez których ciężko byłoby mi dbać o moje włosy :)


1.Szczotka z włosia dzika KHAJA,2.niebieski Tangle Teezer,3.kompaktowy Tangle Teezer,4.drewniana szczotka no name,5.grzebień z szerokim rozstawem Avon.

Ad.1.
Dzika mam najkrócej,bo zaledwie 2 miesiące,ale uwielbiam go najbardziej :) Jest to najdelikatniejsza szczotka do włosów,niesamowicie wygładza i nabłyszcza.Często po przeczesaniu się nie muszę używać olejku,bo włosy same lśnią :) Nie odczuwam,aby je rozczesywała ,ale mam pewność,że robi to dokładnie. Wielki minus stanowi fakt,że bardzo trudno ją wyczyścić,ale szukam sposobu by temu zaradzić. Cena to ok.50 PLN ze strony producenta,gorąco polecam,Kaja jest warta każdej złotówki :D
Ad.2.
TT to pierwsza z tych "lepszych" urządzeń,które posiadam. Niesamowicie przyjemnie masuje skalp,dobrze rozczesuje,ale mam do niej zarzut. Rwie końcówki. Moim patentem na ten problem stało się rozczesywanie ich dzikiem,a później całości TT. Chyba nie zdecydowałabym się kupić jej ponownie,dwie mi starczą :)
Ad.3.
Kompakt to strzał w 10tkę! :) Jest jedyną szczotką,którą zabieram wszędzie,na wyjazdy,do pracy,WSZĘDZIE :D Nie ma mowy o wyginaniu "włosków" , działa tak samo jak jej niebieska koleżanka,ale gdybym wcześniej pomyślała,kupiłabym tylko kompakt :P
Ad.4.
Cudowne drewno z najlepszego lasu :D Nie elektryzuje,rozczesuje,czasami trochę szarpie,ale idzie z nim wytrzymać. Nie pamiętam gdzie kupione ani za ile mimo to dogadujemy się :)
Ad.5
Przedstawiam Wam grzebień do odżywek i farb. Taram :D Czasami,kiedy mam fanaberię,żeby idealnie równo rozprowadzić odzywkę korzystam z tego cacuszka i przeczesuję włosy,na których znajduję się odżywka i tym sposobem dociera ona wszędzie. Taki myk! Z farbą analogicznie. Cena to ok 10 PLN

Jakiś czas temu chciałam jeszcze szczotki pneumatyczne i inne bajery,ale zostanę przy tych,mam inne wydatki :P Bieda xD

Przyjemnego weekendy życzę,ja jutro uciekam do Lublina,będę pewnie we wtorek w nocy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz