Hej hej :)
Właśnie wróciłam z zajęć n.t starości i postanowiłam się odprężyć. A co jest najlepszym na to sposobem? Herbatka z cytrynką i malinami,dresy,skarpetki w Gwiazdorki i...wpis dla Was :)Przed momentem zrobiłam kilka zdjęć tego,co ZAWSZE znajduje się w mojej torebce,a jeśli się w jakiejś nie mieści to biedny Damian musi wszystko upchać do kieszeni spodni :P. Jeśli macie ochotę zobaczyć moje niezbędniki i wyposażenie podręcznej kosmetyczki,zapraszam :
Nie mam wielu torebek. Najczęściej noszę dwie (taką,którą mieści A4 lub A5) na zmianę z plecaczkiem. Nie potrzebuję więcej,bo ta ze zdjęcia poniżej to mój ideał,na który trafiłam 3 miesiące temu i której kształt,rozmiar,materiał pasują mi w 100 %. Znalazłam ją w Reserved :
Pierwszą rzeczą,bez której nie mogę się obyć jest ofc portfel :) Preferuję te większe modele,w których mam miejsce na karty,zdjęcia i oczywiście PLN'y. Ten ze zdjęcia to czarno-złoty pulares (pasuje do torebki :D) z Housa. Jedyny minus jaki zauważyłam to delikatne odstępowanie materiału na rogach,ale jestem mu w stanie to wybaczyć po roku codziennego używania.
Druga rzecz to oczywiście kompaktowy tangle teezer. Jakiś czas temu zapomniałam go przepakować do torebki,którą nosiłam i mój dzień (oraz włosy) bardzo na tym straciły. Oprócz swojej głównej funkcji-rozczesywania,pięknie się prezentuje :)
Trzeci "gadżet" , który widzicie na zdjęciu to perfum. Ostatnio moje serce skradła Naomi Campbell. Plus za małe,kobiece opakowanie.
Nie wiem,czy którakolwiek z Was wychodzi bez swoich ulubionych kosmetyków albo dziennika/notatnika? Ja nie. Oczywiście jeśli idę do sklepu czy wychodzę z domu na chwilę to nie jest obowiązkiem taszczyć z sobą tych dwóch rzeczy (chociaż notatnik,w którym mamy np.listę zakupów się przydaje). Podczas wizyt czy wyjścia na uczelnie nie wyobrażam sobie braku tych przedmiotów.
Motyw motylków na kosmetyczce skradł moje serce,a wielobarwność notatnika i jego małe wymiary skłoniły mnie od razu do zakupu. Pierwszą rzecz nabyłam w stradivariusie,drugą-w empiku.
A co znajduje się w kosmetyczce?
Jedynym elementem,który zmienia się codzienne jest szminka,którą dobieram odpowiednio do ubioru.
Coś bardziej "zwykłego" , czyli krem (mój ulubieniec z tego wpisu),gumy i chusteczki.
No i coś,o czym powinnam napisać zaraz na początku. Mowa o telefonie i napoju. Komórka,którą poniżej widzicie jest 2 zastępczą w tym miesiącu,gdyż udało mi się parę telefonów popsuć...
Cóż,więcej mi się nie mieści w torebce,a i nic ponad to,co zobaczyliście nie potrzebuję :) Ściskam i całuję :* Miłego weekendu! Mój obfituje w odwiedziny,spotkania,wizyty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz