sobota, 1 sierpnia 2015

Top 4 do paznokci

Cześć i czołem! Uderzam do Was z nowym postem,którego tematyka wiąże się z poprzednim. Opiszę Wam moje top 4 produkty,bez których ciężko by mi było dbać/malować paznokcie. Celowo pomijam pilniczek,bo na ten temat wydaje mi się-nie trzeba dużo pisać. Wystarczy,aby nie był metalowy.Może to być banan,ale nie typu 'papier ścierny',a najlepiej pilniczek szklany. Polerki ani tego typu przyborów nie używam. Ok. Tą kwestię mamy za sobą,czas na moje top 4:






Odżywka,o której pisałam w poprzednim poście to must have większości kobiet-chyba,że któraś ma naturalnie piękne,twarde i wytrzymałe pazurki. Wtedy zazdroszczę :)
O mojej Diamond Black pisałam w poprzednim poście i nie mam zamiaru poruszać tego tematu teraz. Sprawdza się.
Po nałożeniu odżywki czas na lakier. Ja w swojej kolekcji posiadam ich naprawdę dużo i nie sposób,aby każdy z nich miał idealną konsystencję. Rozrzedzanie lakierów zmywaczem dawno sobie odpuściłam. Odkąd kupiłam cudeńko z pipetą Nail Tek Extend każdy mój lakier (nawet ten 2-3 letni) po paru kropelkach 'zachowuje' się jak nowy. Inwestycja rzędu 20 zł,która służy nawet latami (ja swój produkt mam od 2,a używam bardzo namiętnie).
Kiedy nałożymy już swój ulubiony lakier czas na top coat. O essie już pisałam. Uwielbiam go! Co prawda bez rozcieńczania go Nail Tek'em musiałabym go wyrzucić juz po połowie,ale nie żałuję ani złotówki.
Moim nowym odkryciem jest matowy top coat z Lovely. Kosztował mnie ok.8 zł i jestem nim zauroczona. Oprócz maksymalnego zmatowienia lakieru,wysycha superszybko i przedłuża trwałość lakieru. Wszystkim  miłośniczkom głębokiego,nieścieralnego matur-polecam!

Przy okazji podlinkuję Wam mojego poprzedniego bloga,gdzie napisałam parę postów odnośnie paznokci : Co działa niekorzystnie na nasze paznokcie?

Jutro jadę do Lublina więc najwcześniej dodam coś we wtorek wieczorem :) 
Do 'usłyszenia' :* 

piątek, 31 lipca 2015

Odżywka do paznokci bez formaldehydu

Jakiś czas temu postanowiłam skończyć z odżywką Eveline 8in1. Co prawda służyła mi bardzo dobrze,ale coraz częstsze bóle paznokci zmusiły mnie do zaprzestania stosowania produktu. Los chciał,że w owym czasie RedLipstickMonster dodała film,w którym przetestowała trzy odżywki bez aldehydu mrówkowego o tutaj klik. Zachęcona pozytywną opinią vlogerki (i po sprawdzeniu blogosfery) skusiłam się na Golden Rose Diamond Black. 

Opis produktu skopiowany ze strony GR:


,,Dzięki cząsteczkom czarnego diamentu zapewnia paznokciom większą twardość i wytrzymałość. Zawiera podwójną ilość mikro cząsteczek diamentu oraz składników utwardzających. Tworzy na powierzchni paznokcia twardą i błyszcząca powłokę zapewniając tym samym trwałe wzmocnienie cienkich, słabych i łamliwych paznokci. Zapobiega łamaniu i rozdwajaniu paznokci oraz odpryskiwaniu lakieru już po 4 tygodniach stosowania*
* Wynik używania preparatu przez z 4 tygodnie w testach skuteczności.
SPOSÓB UŻYCIA

Delikatnie wstrząsnąć przed użyciem.Nakładać jedną warstwę jako baza na czyste i suche paznokcie i poczekać do wyschnięcia przed nałożeniem lakieru.Regularnie nakładać dwie warstwy raz w tygodniu aby wzmocnić efekt utwardzenia."



Za 11 ml produktu płacimy 12,90 zł. 




Odnosząc się do działania odżywki postaram się nie porównywać jej z Eveline. 
Po 2mies. stosowaniu "zgodnie z przepisem" zauważyłam,że : 
Paznokcie są dużo twardsze i wytrzymalsze,chociaż jak nie użyję jej przez tydzień to zaczynają się rozdwajać :c Po dokładnym zmyciu odżywki można zauważyć,że jej niewielka część pozostaje na paznokciu (jak taka folia). Niestety nie zauważyłam szybszego porostu paznokci,ale nie bardzo mi to przeszkadza. Rosną sobie powoli,ale zdrowe :) Jako baza pod lakier bez top coatu średnio sobie radzi,nie zmienia zbyt dużo to,czy GR jest nałożony czy nie,lakier kolorowy trzyma 2-3 dni.Najbardziej w tym produkcie przeszkadza mi to,jak długo schnie jeśli na pierwszą warstwę nałożymy drugą (nawet po kilku godzinach). Lakier przechodzi wtedy w konsystencję bardziej żelową i bardzo łatwo go sobie zedrzeć. 
Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z działania tego produktu i z pewnością jeśli nie dojdą mnie słuchy o jakiejś innej dobrej odżywce do wypróbowania bez szkodliwego składnika,kupię ja ponownie. 





Niebawem kolejny "paznokciowy" wpis. Miłego weekendu :) 



środa, 29 lipca 2015

Tatuaż i powrót



Cześć :) Chyba czas,żeby pokazać światu moje "dziecko". Tatuaż robiony między marcem a czerwcem - 4 sesje. Bolało. Spokojnej nocy :*


Tym miłym (mam nadzieję) akcentem wracam do blogowania. 



poniedziałek, 8 grudnia 2014

Pomysł na świąteczny prezent

Aaaaaaa ! Za dwa tygodnie święta :D <w przybliżeniu> Już nie mogę się doczekać ! 6 tygodni poza domem to zdecydowanie za długo. Czas kupować świąteczne prezenty. Uwielbiam ten klimat w galeriach. Lampki,choinki, sztuczny śnieg <3 Jednak zazwyczaj z kupowaniem prezentów mam problem. Często w obawie przez znalezieniem czegoś ciekawszego czekam do ostatniej chwili i kupuję co zostało. Co nie do końca jest dobre,więc w tym roku zabieram się za kupowanie upominków w tym tygodniu (pojutrze wielki szopping :D). W zeszły czwartek wybrałam się,żeby zobaczyć co ciekawego można znaleźć w sklepach i już wiem,w którym z nich kupię połowę prezentów (jak nie wszystkie).


TK MAX to sklep,do którego wchodzę za każdym razem będąc w Plazie. Ich asortyment jest przeogromny,ale ja zatrzymuję się najczęściej przy kosmetykach i świeczkach zapachowych :) Jestem zawsze podekscytowana tym,co mogę tam znaleźć,bo ich produkty są markowe,w bardzo przystępnych cenach (ostatnio znalazłam kopertówkę Chanel za niecały 1000 zł!). Jeśli chodzi o prezenty,to świetnym rozwiązaniem jest zestaw kosmetyków do mycia/golenia bądź same perfumy. Cena zestawu zaczyna się od ok.40-500 zł ,ale wiadomo,że bez szaleństw :D Dodatkowo możemy zastanowić się nad pięknymi zegarkami,których cena waha się w granicach 100/200 zł. Ja na pewno będę długo stać przy kremach :D



























Kolejny sklep,do którego śmiało możecie wejść i na pewno coś znajdziecie to Empik. Kubki i kalendarze mogą okazać się świetnym dodatkiem (ja uwielbiam te dwie rzeczy!) do prezentu,bądź samym prezentem np.dla koleżanki na wigilii klasowej. Ponadto znajdziecie tam wiele zestawów dla dzieci. Wiadomo,że Empik słynie z bogatego zasobu książek i płyt CD,a na pewno ktoś z bliskich/znajomych czyta bądź ma swój ulubiony zespół.Uwierzcie,że taka płyta go mega ucieszy- prezent jak znalazł :D Inną opcją jest ciekawa obudowa na telefon, lub dla dziadków zestaw jakiegoś zdrowotnego syropu :)

Kolejną alternatywą może być prezentowany w poprzednim poście perfum w kremie z Inglota :) :


Nawet jeśli zapach się nie spodoba to jest to kreatywny pomysł "do torebki" :)


Kubek termiczny może okazać się idealny dla osób,które często nie mają rano czasu na wypicie kawy/herbaty. Polecam kupować je ze stron internetowych :) 


W moim przypadku największym problemem jest prezent dla Taty. Powyżej macie 3y przykłady,z których każdy powinien się ucieszyć:
-elektryczna maszynka do golenia
-zestaw głośnomówiący do samochodu
-dysk przenośny
W ostateczności mogą to być firmowe skarpetki :P 

Niestety mój Tata wszystko to ma więc pozostało mi kombinować i szukać :D 


Mam nadzieję,że komuś pomogłam tym wpisem,pozdrawiam,3majcie się cieplutko!