Witajcie ! Wreszcie coś kosmetycznego. Dawno takiego wpisu nie było i myślę, że już nadszedł ten czas.
Dzisiaj na tapetę pójdą balsamy. Mam do nich szczególny stosunek, ponieważ od tych produktów w dużej mierze zależy kondycja mojej skóry na ciele. Nadal podtrzymuję, że najlepsza pielęgnacja to ta opisana w poście nt.pielęgnacji ciała kobiety w ciąży : KLIK . Do dzisiaj kąpię się w płynach bez SLSów (mojej córci :D) i staram się dobierać takie balsamy, które nie zaszkodzą, a efekt będzie widoczny. Przy okazji świąt do naszej łazienki trafił balsam firmy dotąd nieznanej, ale spotykanej w Rossmanie, a także przed świętami testowałam Evree. Co z tego wyszło? Który bardziej przypadł mi do gustu? Przeczytacie poniżej.
Oto nasi wojownicy o bycie lepszym :
Wellness & Beauty waniliowy
Evree instant help (mango, gliceryna,tlenek cynku, alantonina)
Skład: trochę mendelejewy, ale Evree wygrywa. Dużo więcej składników roślinnych, bardziej przyjazny dla ciała.
Konsystencja: po prawej biały Evree- bardziej gęsty, po lewej kremowy W&B bardziej rzadki. Różnica nie jest wielka, jednak szybciej wchłania się W&B
Zużywanie: z uwagi na to, że W&B jest mniej gęsty- nakładamy go więcej i szybciej się zużywa
Opakowanie: dużo bardziej wolę W&B ze względu na to, że jest przezroczysty i widać zużycie produktu
Działanie: bardziej nawilżającym i odżywiającym produktem, po którym skóra jest nawilżona nawet rano jest Evree instant repair. Z użyciem drugiego produktu różnicę widzę tylko przez kilka godzin i niestety dłuższe jego używanie nie poprawia kondycji skóry.
Zapach: w przypadku tej kategorii ciężko jest oceniać produkty. Mam bardzo wrażliwy nos i aby coś mi się podobało musi być delikatne i długo utrzymujące się. Niestety, ale oba produkty mają intensywne, słodkie zapachy. Evree jest delikatniejszy, ale z kolei męczy przy dłuższym używaniu. W&B jest mocniejszy, ale bardziej przyjemny. Tutaj nie ma zwycięzcy.
Cena: Evree to 400 ml "bydlak", za którego musimy zapłacić około 16 zł w Rossie natomiast za W&B za 250 ml około 13 zł. Wygrywa Evree.
p.s używałam też produktu Wellness and Beauty o zapachu mango i czegoś tam. Uważam, że nie jest godny w ogóle zainteresowania. Śmierdzi.
Sami możecie podliczyć kto wygrywa... zdradzę Wam,że Evree :)
Pozdrawiam. Niedługo porównanie dwóch płynów micelarnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz