Witajcie. Dzisiaj w dobrym nastroju, bo piszę o czymś, co poprawi go niejednej osobie. Mowa o dobrej książce-"Kobieta Niezależna" K.Rowińskiej. Czekałam na nią kilka miesięcy, aż Gwiazdor się zlitował i mi ją wręczył. Nie kryłam zachwytu. Niestety, ale nie mogłam jej przeczytać od razu, ponieważ działam według zasady- czytaj maksymalnie dwie książki na raz. Skończyłam ją dokładnie 8 stycznia (w dzień, w który ją zaczęłam) a piszę o niej dopiero teraz, ponieważ wpisy o lekturach dodaję co dwa tygodnie (od 2018 r:) ).
Zacznijmy od okładki. Widzimy piękną kobietę, z pewnością niezależną, która osiągnęła sukces. Kupuję to.
Po drugie treść: inspirująca, edukująca, motywująca i pokazująca, że nie ma barier nie do przejścia.
To, co jest niewątpliwym atutem to pokazanie pewnych spraw z innej (niż dotąd widziałam) perspektywy. Tego, jak kobiety były i są traktowane przez mężczyzn. Do niedawna uważałam, że mamy równe prawa, że tyle się zmieniło od młodości naszych babć. No cóż, warto czytać, bo horyzonty się rozszerzają. Co więcej- warto czytać książki tak wartościowe jak ta.
W przypadku niektórych pozycji wiem po przeczytaniu, że nie zagości w mojej skromnej bibliteczce. Ostatnio zrobiłam selekcję i zostawiłam sobie 31 egzemplarzy ulubionych albumów. W przypadku "Kobiety niezależnej" już przed dostaniem jej wiedziałam, że będzie miała zaszczytne miejsce na półce. Jak to cudownie, że się nie zawiodłam. Często jak mam duże oczekiwania, to ciężko im sprostać i zostaję z rozczarowaniem. Tu było inaczej.
Obszary, w których książka najbardziej mnie zainteresowała i jest bardzo użyteczna:
-zmiana myślenia o bogactwie i pieniądzach (pieniądze nie są złe, "pieniądze szczęścia nie dają, tym którzy ich nie mają" )
-inwestowanie w siebie bez wyrzutów sumienia
-co do delegowania zadań i organizacji to jestem w tym prawie mistrzem (uczyłam się tego długo, a stawałam się coraz lepsza będąc mamą) jednak komuś, kto nie nabył tej umiejętności-pomoże
-przygotowanie listy swoich kompetencji i sposób na ich rozwijanie
-ustalanie priorytetów i odpuszczanie sobie (w moim przypadku to była powtórka)
-jednym z najlepszych rozdziałów było "zbieraj pieniądze zamiast kart kredytowych"i uczenie dyscypliny finansowej swoich dzieci" - dużo nawiązań do rozsądnego gospodarowania pieniędzmi i przemycone minimalistyczne rady odnośnie budżetu :)
W książce oprócz treści autorki poznamy kilka inspirujących osób i ich postawy i przekonania oraz drogę do sukcesu.
Z tej książki można naprawdę wiele wynieść. Ja z pewnością przeczytam ją jeszcze raz albo i dwa w tym roku.
Polecam, Klaudia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz