środa, 23 grudnia 2015

Prezenty świąteczne/kobiety

Zawsze na święta mam do obdarowania trzy bliskie mi kobiety. Są nimi : mama, babcia i Karolina. 
Oto,co przygotowałam dla nich w tym roku :)

Dla Mamy mini zestaw,szminka z P2 w idealnym kolorze 100 convey greatness oraz lakier tej samej firmy 330 find my match :


Babcia na pewno zadowoli się kominem z sinsaya. Niestety jego zdj wyszło okropnie,dlatwgo posiłkuję się jakimkolwiek z internetu:



Karolina otrzymała szminkę w kredce z GR w kolorze 10,mydełko piernikowe i pianki z Haribo :) :


Cóż...to chyba tyle. Pokażę Wam jeszcze ślicznego Aniołka,który zrobiła dla mnie właścicielka mieszkania:


Musicie mi wybaczyć jakość zdjęć,ale dopiero ogarniam mój nowy telefon. 
Miłego wieczoru :)

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Prezenty na święta/mężczyźni

Witam po długiej przerwie!
Trochę mnie nie było,niestety powód nie był przyjemny-musiałam poleżeć w szpitalu na badaniach i pod kroplówką. Usprawiedliwiłam się to teraz do rzeczy. Wczoraj pakowałam prezenty i mam zamiar je Wam pokazać. Część pierwsza to podarunki dla mężczyzn,pojutrze pojawi się cz.druga z prezentami dla kobiet. Zdjęcia są słabej jakości,bo z filtrem i robione przy słabym świetle,ale to mi na pewno wybaczycie :P 

Pierwszy pakowany był prezent dla Dziadka. Z racji tego,że Tadeusz uwielbia kosmetyki i gdyby tylko mógł-zacząłby współpracować z jakąś firmą kosmetyczną postawiłam na:


Dla Taty praktyczny powerbank i zestaw z adidasa: 


Z Łukaszem sobie nie robimy prezentów więc nic Wam nie pokażę. Pewnie gdybym miała mu coś wybrać,kupiłabym shakera (ale zasugerowałam to Gwiazdorowi Mamie :D). Dla Tuśka znalazłam grę edukacyjną o podróżach. Jestem pewna,że mu się spodoba,bo podobną dostał na Mikołaja <tylko o człowieku> i za każdym razem kiedy może prosi o grę :) Niestety zdj nie zrobiłam. 

Dla Damiana,z którym spotkamy się zaraz po świętach zakupiłam golarkę z Remingtona. Nawet nie wiecie o ilu różnych maszynkach się naczytałam (a ile ciekawych rzeczy udało mi się dowiedzieć!):


Mam nadzieję,że Damian nie odwiedzi tej strony do przyjazdu... :P 

Na dziś to wszystko. Miłego wieczoru :) 



niedziela, 13 grudnia 2015

Co zamówiłam sobie na Mikołaja?

Nie mam w zwyczaju robić sobie prezentów z  okazji świąt,ale tym razem korzystając z okazji darmowej wysyłki (1 gru) trafiły do mnie dwa produkty,na które czaiłam się już jakiś czas :


Bronzer REVOLUTION (na zdjęciu kolor trochę oszukany) i baza pod cienie HEAN. Oba produkty są KWC na wizażu i miałam ogromną ochotę je wypróbować. Póki co bronzera użyłam dwa razy (swoją drogą mega się zdziwiłam jaki on ogromny!) : raz do pełnego makijażu,drugi do wykonturowania twarzy bez podkładu. Nie mogę go oceniać,ale póki co zapowiada się super :) Bazy jeszcze nie otwierałam. Zamówienie przyszło ze strony Lady Makeup,polecam wszystkim,jeszcze ani razu się nie zawiodłam.
Testowaliście/łyście już coś z tych produktów?


P.s A od mojego kochanego Mikołaja bez brody,który przyjechał do mnie z Lublina dostałam m.in te cudeńka:



Kocham skarpetki,a te Gwiazdorki skradły moje serduszko! Zobaczcie jakie mają małe nóżki :D

piątek, 11 grudnia 2015

Torebkowe must have

Hej hej :) 
Właśnie wróciłam z zajęć n.t starości i postanowiłam się odprężyć. A co jest najlepszym na to sposobem? Herbatka z cytrynką i malinami,dresy,skarpetki w Gwiazdorki i...wpis dla Was :)
Przed momentem zrobiłam kilka zdjęć tego,co ZAWSZE znajduje się w mojej torebce,a jeśli się w jakiejś nie mieści to biedny Damian musi wszystko upchać do kieszeni spodni :P. Jeśli macie ochotę zobaczyć moje niezbędniki i wyposażenie podręcznej kosmetyczki,zapraszam :

Nie mam wielu torebek. Najczęściej noszę dwie (taką,którą mieści A4 lub A5) na zmianę z plecaczkiem. Nie potrzebuję więcej,bo ta ze zdjęcia poniżej to mój ideał,na który trafiłam 3 miesiące temu i której kształt,rozmiar,materiał pasują mi w 100 %. Znalazłam ją w Reserved :



Pierwszą rzeczą,bez której nie mogę się obyć jest ofc portfel :) Preferuję te większe modele,w których mam miejsce na karty,zdjęcia i oczywiście PLN'y. Ten ze zdjęcia to czarno-złoty pulares (pasuje do torebki :D) z Housa. Jedyny minus jaki zauważyłam to delikatne odstępowanie materiału na rogach,ale jestem mu w stanie to wybaczyć po roku codziennego używania.  
Druga rzecz to oczywiście kompaktowy tangle teezer. Jakiś czas temu zapomniałam go przepakować do torebki,którą nosiłam i mój dzień (oraz włosy) bardzo na tym straciły. Oprócz swojej głównej funkcji-rozczesywania,pięknie się prezentuje :) 
Trzeci "gadżet" , który widzicie na zdjęciu to perfum. Ostatnio moje serce skradła Naomi Campbell. Plus za małe,kobiece opakowanie. 


Nie wiem,czy którakolwiek z Was wychodzi bez swoich ulubionych kosmetyków albo dziennika/notatnika? Ja nie. Oczywiście jeśli idę do sklepu czy wychodzę z domu na chwilę to nie jest obowiązkiem taszczyć z sobą tych dwóch rzeczy (chociaż notatnik,w którym mamy np.listę zakupów się przydaje). Podczas wizyt czy wyjścia na uczelnie nie wyobrażam sobie braku tych przedmiotów.
Motyw motylków na kosmetyczce skradł moje serce,a wielobarwność notatnika i jego małe wymiary skłoniły mnie od razu do zakupu. Pierwszą rzecz nabyłam w stradivariusie,drugą-w empiku


A co znajduje się w kosmetyczce?
Jedynym elementem,który zmienia się codzienne jest szminka,którą dobieram odpowiednio do ubioru. 


Coś bardziej "zwykłego" , czyli krem (mój ulubieniec z tego wpisu),gumy i chusteczki.


No i coś,o czym powinnam napisać zaraz na początku. Mowa o telefonie i napoju. Komórka,którą poniżej widzicie jest 2 zastępczą w tym miesiącu,gdyż udało mi się parę telefonów popsuć...



Cóż,więcej mi się nie mieści w torebce,a i nic ponad to,co zobaczyliście nie potrzebuję :) Ściskam i całuję :* Miłego weekendu! Mój obfituje w odwiedziny,spotkania,wizyty :)