czwartek, 9 listopada 2017

Projekt stylówka #3

Cześć :)
Kolejny wpis poświęcony szukaniu stylu i gotowych zestawów. Początek przypominający o co chodzi w projekcie:

O co chodzi?

Mam zamiar co czwartek (lub piątek) pokazywać Wam moje zestawy, w które ubierałam się na uczelnię. Z racji na to, że zajęcia mam od poniedziałku do środy, to właśnie czwartek/piątek są najlepszymi dniami, aby pokazywać Wam w co ostatnio się ubierałam. 

Po co to robię? 

Aby stworzyć zestawy ubrań, które będę wykorzystywać w przyszłości.  Dodając je na bloga mam pewność, że nie zginą w czeluściach komputera (chociaż mam na nim względny porządek). Z pewnością za jakiś czas zestawienia się powtórzą, ale właśnie o to chodzi- zobaczymy na jak długo starczy mi wyobraźni i ubrań, aby tworzyć za każdym razem coś nowego. Uwierzcie- od pewnego czasu pozbywam się ubrań i wydałam z szafy...7 worków 60 litrowych (to ponad połowa tego, co miałam). 

Zasady? 

W danym tygodniu staram się wykorzystać maksymalnie 6 ubrań na 3 dni (nie licząc bielizny,  czy biżuterii). A dlaczego? Aby zdobyć łatwość łączenia ubrań. Chcę nauczyć się otwierając szafę od razu robić zestawy z tego, co w niej się znajduje. Z czasem pragnę wprowadzić zasadę 4 ubrania na 3 dni. Będę informować. 

Czym się zainspirowałam? 

Projektem Kasi Kędzierskiej z bloga Simplicite, capsual wardobe. W zasadzie to nie jej autorski pomysł, ale dzięki niej się o nim dowiedziałam i wprowadzam w życie. Poza tym oczywiście moja coraz większa miłość do minimalizmu.


Po pierwsze: w poprzednim tygodniu na uczelni byłam jeden dzień więc zobaczycie jedną "studniową" stylizację.

Po drugie: dwie kolejne będą takie same, bo siedziałam w domu i zmieniałam tylko bieliznę i skarpetki :D Także nie miałam problemu z ograniczaniem ubrań. Nie liczcie na coś szałowego.


PONIEDZIAŁEK:



Szal- był tylko do wyjścia, gdyż było zbyt zimno aby przejść z gołą szyją do samochodu, no name
Kardigan- George
Śliwkowa bluzka- H&M z bawełny organicznej- mega jakość!
Spodnie materiałowe- bershka
Buty-Anna Field


WTOREK:


Bluzka-reserved
Spodnie-Levis
Klapki z puszkiem- no name :D

ŚRODA:


To samo,co wyżej plus mega kok.

Tak jak napisałam- szału nie ma, ale nie mam zamiaru się "przebierać" do zdjęć kiedy tak naprawdę zaraz to ściągnę. Zazwyczaj jak siedzę w domu to ubieram się tak, żeby mi było wygodnie niekoniecznie pięknie. Miłego czwartku! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz