Witajcie. Ostatnie dwa miesiące zbiegły się z czwartym rokiem studiów psychologicznych i pierwszym rokiem podyplomówki z przygotowania pedagogicznego. Bardziej skupiałam się na uczelni i ubiorze niż makijażu, był on szczerze mówiąc minimalistyczny. W związku z tym pokażę Wam dzisiaj niewiele produktów działu pielęgnacji i makijażu, a znacznie więcej z strefy "różne" . Zapraszam :)
- Płyn micelarny Garnier
Jest to produkt, który używam od kilku miesięcy, właśnie rozpoczęłam trzecią butelkę. Dokładnie zmywa makijaż, nie szczypie (a mam bardzo wrażliwe oczy i cerę) nie powoduje zaczerwienień, koi. Moja skóra nie jest po nim ściągnięta. Same superlatywy. Nie kosztuje dużo, wart każdej złotówki. - Baza pod podkład Ingrid, zakrywająca zaczerwienienia oraz matrująca
Baz mam kilka, jednak tej używam na co dzień. Nie sądziłam ,że w tak dużym stopniu zatuszuje moje zaczerwienienia i spowoduje, że fluid nie będzie konieczny (wystarczy produkt, o którym za chwilę). Niewielka ilość wystarczy, aby przykryć policzki. Nie zapycha skóry. Polecam. - Korektor w słoiczku Catrice
Nie używałam go bardzo długo, ale jak kończyć kosmetyki- to kończyć. Z początku nie mogłam się przyzwyczaić do gęstej konsystencji i wrażenia posiadania czegoś grubego na twarzy. Jednak po paru użyciach uczucie minęło. Używałam go w zasadzie na policzki, trochę na brodę i czoło. Stanowił dla mnie delikatny podkład, ponieważ stosuję minimalną ilość. Połowę opakowania wykańczam od lipca (a stosuję go co 2 dzień). Uważam,że nie wygląda korzystnie pod oczami, na cienkiej skórze, ale na twarzy to co innego. Co ważne: nie zapycha. - Termos Elbrus
Jest to mój największy ulubieniec zeszłych miesięcy. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mojej egzystencji bez tego gagatka. Wygląda klasycznie, posiada "ubranko" - skórzany pokrowiec i co najważniejsze- bardzo długo trzyma ciepło. Jak mam zajęcia od 9-21 to po powrocie do domu herbata nadal jest gorąca. Co prawda termos nie wytrzymał próby 24 h, ale mi 12 w zupełności wystarczy. Kosztował 40 zł. - Kanał na yt Przeciętny Człowiek
Co jakiś czas, gdy mam czas ;) odwiedzam youtuba. Od niedawna zaczęły męczyć mnie kanały poświęcone stricte urodowej sferze. Szukałam czegoś, co pomoże mi się rozwinąć. I tak trafiłam na Przeciętnego Człowieka, który jest niesamowicie inspirujący. Na jago kanale znajdziecie mnóstwo filmików, dotyczą one rozwoju osobistego i nie tylko. Filmiki są o tyle inne od pozostałych kanałów rozowjowych, że słyszymy głos, a widzimy "rysujące się" obrazki. I to bardzo ładne. To z pewnością szybciej pozwala przyswoić wiedzę. Polecam. Oto on: przeciętny człowiek - Książki J.K Rowling Harry Potter
Akurat o tym nie muszę chyba dużo pisać. Towarzyszyły mi przez połowę października i listopada. Wciągnęłam się na maksa. - Buty Anna Field
Niestety, obecnie jest na nie za zimno, ale do zeszłego tygodnia ubierałam je prawie codziennie. Wygodne, pasują do wszystkich eleganckich stylizacji (i nie tylko). Są przepiękne i komplementogenne. Co prawda ciężko jest usunąć niektóre zabrudzenia, ale całe szczęście są ciemne i tego aż tak nie widać. Link do butów: klik - Płyty Cleo i Donatan Hiper Chimera oraz Dwa Sławy
Kto mnie zna, ten wie, że byłam kolekcjonerką płyt. Miałam ich sporo. W sumie nadal mam, ale sukcesywnie się ich pozbywam (dużo łatwiej mi to wychodzi niż z książkami). Cały październik i prawie listopad (do zeszłego tygodnia) moje auto było w naprawie. W zastępczym działało super radio i głośniki. Te dwie płyty były "molestowane" za każdym razem, gdy jechałam i wracałam z uczelni. Znam każdą (no dobra,prawie każdą,bo w Cleo kilka mi nie pasuje) piosenkę na pamięć. Polecam gorąco. Tych płyt nie sprzedaję :D - Block site
Na koniec aplikacja, która powoduje "wychodzenie z mojej strefy komfortu" na skalę mikro, ale zawsze :D Dzięki block site sami sobie (albo jak jesteśmy rodzicem to swoim dzieciom) blokujemy dostęp do konkretnych stron. Ja mam tak zablokowanego przez większość czasu facebooka, a w większości Zalando. Są to strony najczęściej odwiedzane przeze mnie i staram się to ograniczyć. Jeśli jednak potrzebuję coś sprawdzić na danej platformie wystarczy, że wpisze hasło i odblokuję dostęp. U mnie się sprawdza. W dodatku kiedy z przyzwyczajenia wpisujemy np.facebook w wyszukiwarkę i chcemy w niego wejść pojawia się komunikat,że niestety nie możemy z niej skorzystać i liczba prób wejścia na daną stronę. Naprawdę przydaje się :)
zdjęcia kosmetyków: wizaż.pl , przeciętny człowiek- yt, Harry Potter- książkazmasłem.wordpress, buty-Zalando, płyty-grafiki google, block site- wips.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz