Dzisiaj druga odsłona "projektu". Dla przypomnienia:
O co chodzi?
Mam zamiar co czwartek (lub piątek) pokazywać Wam moje zestawy, w które ubierałam się na uczelnię. Z racji na to, że zajęcia mam od poniedziałku do środy, to właśnie czwartek/piątek są najlepszymi dniami, aby pokazywać Wam w co ostatnio się ubierałam.
Po co to robię?
Aby stworzyć zestawy ubrań, które będę wykorzystywać w przyszłości. Dodając je na bloga mam pewność, że nie zginą w czeluściach komputera (chociaż mam na nim względny porządek). Z pewnością za jakiś czas zestawienia się powtórzą, ale właśnie o to chodzi- zobaczymy na jak długo starczy mi wyobraźni i ubrań, aby tworzyć za każdym razem coś nowego. Uwierzcie- od pewnego czasu pozbywam się ubrań i wydałam z szafy...7 worków 60 litrowych (to ponad połowa tego, co miałam).
Zasady?
W danym tygodniu staram się wykorzystać maksymalnie 6 ubrań na 3 dni (nie licząc bielizny, czy biżuterii). A dlaczego? Aby zdobyć łatwość łączenia ubrań. Chcę nauczyć się otwierając szafę od razu robić zestawy z tego, co w niej się znajduje. Z czasem pragnę wprowadzić zasadę 4 ubrania na 3 dni. Będę informować.
Czym się zainspirowałam?
Projektem Kasi Kędzierskiej z bloga Simplicite, capsual wardobe. W zasadzie to nie jej autorski pomysł, ale dzięki niej się o nim dowiedziałam i wprowadzam w życie. Poza tym oczywiście moja coraz większa miłość do minimalizmu.
Zaczynamy drugą odsłonę, jesteśmy o jeden czwartek do tyłu :)
PONIEDZIAŁEK:
Sweter- Esmara (Lidl)
T-shirt- G-Star
Spodnie- Top Shop
Buty- Lasocki
Plecak- new look
ŚRODA:
PONIEDZIAŁEK:
Sweter- esmara
T-shirt H & M
Spodnie- Top Shop
Buty- converse
Plecak- new look
WTOREK:
Sweter- Esmara (Lidl)
T-shirt- G-Star
Spodnie- Top Shop
Buty- Lasocki
Plecak- new look
ŚRODA:
To samo co w poniedziałek (nawet włosy :D) ale t-shirt z New Yorkera
6 ubrań. Dało się? Dało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz